Moim skromnym zdaniem mamy dwa podstawowe ciasta, bez których nie da się normalnie funkcjonować szarlotkę i sernik. Dzisiaj o szarlotce, pełnej polskich jabłek, z których słynie nasz kraj. Do tego chrupiące ciasto, można ją jeść na zimno i na ciepło, z lodami, bitą śmietaną ale przede wszystkim jeść, jeść….. Przedstawiam wam moją interpretację tego zacnego ciasta.
Składniki:
Ciasto:
- Mąka pszenna pełnoziarnista 500 g
- Masło 200 g
- Cukier puder ½ szklanki
- Ekstrakt z wanilii 2 łyżeczki
- Jajko 1 szt.
Nadzienie:
- Jabłka 8 szt. Około 2 kg
- Skrobia ziemniaczana 2 czubate łyżki stołowe
- Cynamon 2 łyżeczki
- Sok z połowy pomarańcza
- Sok z połowy cytryny
- Cukier puder ¼ szklanki
Jak to zrobić?
- Przygotowujemy ciasto kruche, aby wszystko się udało masło i jajko wyciągamy z lodówki godzinę wcześniej. Z mąki usypujemy kopiec na stolnicy i do środka dodajemy pokrojone w kostkę masło, jajko, cukier puder i wanilię. Wyrabiamy ciasto, na gładką jednolitą masę nie za długo, ponieważ ciasto kruche nie lubi ciepła dłoni ze względu na masło. Gotowe ciasto wkładamy do lodówki na minimum godzinę.
- Jabłka obieramy, trzemy na tarce, polewamy sokiem z cytryny i pomarańczy, dodajemy cukier, cynamon, skrobie ziemniaczaną, następnie mieszamy.
- Ciasto wyjmujemy z lodówki i dzielimy na dwie części wałkujemy pierwszą, wylepiamy dno i brzegi foremki do pieczenia ciasta, następnie nakłuwamy widelcem ciasto. Wkładamy do nagrzanego na 180°C w termo-obiegu piekarnika na 15-20 minut, po czym wyciągamy.
- Rozwałkowujemy drugą część ciasta. Nakładamy jabłka równomiernie, na podpieczone ciasto rozprowadzając je w foremce, nakładamy drugą cześć ciasta i przykrywamy jabłka zaklejając brzegi, inny wariant to pocięcie ciasta w paski i ułożenie kratki na górze. Pieczemy około godziny w temperaturze 180°C. Wyciągamy z piekarnika, po ostygnięciu posypujemy cukrem pudrem. SMACZNEGO…….