Sylwester 2015 roku był okazją na spotkanie się z moimi przyjaciółmi w ich przepięknym drewnianym domu na pojezierzu drawskim koło jeziora Siecino. To niesamowite miejsce, dzikie, przepełnione ciszą przyrody, widokami jakich nie zobaczycie nigdzie indziej i wreszcie przyjaciele którzy nas gościli spowodowało, że przypomniała mi się potrawa z dzieciństwa, którą przygotowuje się w ognisku w garnku żeliwnym na trzech nóżkach, który służy wyłącznie tej potrawie, a jej smak po pierwszym zakosztowaniu pozostał mi w głowie na całe życie. Małe sklepiki w okolicy Złocieńca, lokalne wędliny, warzywa wszystko z okolicznych gospodarstw pyszne i wspaniałe, spowodowało we nie chęć podzielenia się tym smakiem z moimi gospodarzami.
Danie legendarne, dużo starsze niż tradycja grillowania w naszym kraju, bardzo unikalne, występuje pod różnymi nazwami: garnek, kociołek i ta pod którą ja zapamiętałem z dzieciństwa pieczonki. Długi czas myślałem, że to danie jest znane w całym kraju, ale gdy wyprowadziłem się ze śląska przekonałem się iż tak nie jest, dlatego śpieszę podać moją wersję przepisu. Garnek żeliwny, który widzicie na zdjęciach można nabyć w marketach budowlanych na terenie całego kraju ( ostatnio widziałem go w OBI ).
Składniki:
- Ziemniaki 1,5 kg
- Cebula 4 szt.
- Czosnek 4 ząbków
- Kiełbasa 1 kg
- Boczek lub karkówka ½ kg
- Słonina 15 dkg.
- Papryka świeża 2 szt.
- Pieczarki 20 dkg
- Kapusta liście do wykładania garnka
- Sól 2 łyżeczki
- Pieprz czarny 2 łyżeczki
- Pieprz ziołowy 2 łyżeczki
- Papryka słodka 6 łyżeczki
- Majeranek 3 łyżeczki
- Kminek 1,5 łyżeczki
- Cząber 1,5 łyżeczki
- Tymianek 1 łyżeczka
- Liście laurowe
- Smalec do smarowania garnka
Jak to zrobić?
- Główkę kapusty z wykrojonym głąbem, wsadzamy do garnka z wrzątkiem na 15-20 min. następnie oddzielamy liście. Garnek żeliwny nacieramy smalcem pokrywając cienką warstwą jego wnętrze, następnie wykładamy liśćmi kapusty. Zabezpieczy to naszą potrawę przed spaleniem i nada dodatkowy niesamowity smak. Garnki żeliwne rozgrzewają się do bardzo wysokich temperatur dlatego trzeba zabezpieczać potrawy przed spaleniem.
- Obieramy ziemniaki i kroimy w półplasterki, cebule kroimy w piórka, czosnek siekamy, kiełbasę kroimy w półplasterki, pieczarki przecinamy na pół i kroimy w plasterki, paprykę kroimy w kostkę, słoninę drobno siekamy. Boczek pozbawiamy skóry i kroimy w kostkę.
- Przyprawy dodajemy do miseczki i mieszamy aby powstała mieszanka.
- Rozpoczynamy układanie warstw, pamiętając aby pierwszą i ostatnią warstwą były ziemniaki. Układamy ziemniaki, następnie cebula wymieszana z czosnkiem, pieczarki, papryka, posypujemy przyprawami. Kolejna warstwa to kiełbaski pomieszane ze słoniną i boczkiem lub karkówką. Proces powtarzamy do końca składników lub garnka. Kończymy warstwą ziemniaków na które kładziemy kapustę na nią odrobina słoniny i zamykamy garnek.
- Palimy wcześniej ognisko, tak aby mieć sporo żarzącego się popiołu. Wstawiamy garnek w żar pamiętając, aby nie dotykał dnem do ogniska. Nie wstawiamy garnka w ogień !!!. Możemy palić ogień wokół garnka ale niezbyt intensywnie. Cierpliwość i powolne pieczenie jest kluczem tej potrawy, za wysoka temperatura oznacza zwęglenie zawartości garnkaJ. Garnek trzymamy w żarze 90 do 120 minut następnie wyjmujemy z ognia ( po około 60 min zawartość garnka jest wyczuwalna w powietrzu wokół ogniska, ślinotok zgromadzonych jest sygnałem, że niebawem będziemy jeść ) i pozostawiamy na powietrzu 10 minut. Otwieramy garnek, mieszamy zawartość i nakładamy. SMACZNEGO…..